A media milczą…

Słyszeliście o wyroku sądu, który skazał publicystę za treść felietonu? A może o sprawie sądowej przeciw blogerowi, który krytykował lokalne władze? A pamiętacie sprawę, gdy sąd skazał piosenkarza za poglądy? Pewnie odpowiecie, że to musiało być dawno – za komuny albo gdzieś w Chinach lub na Kubie. Tymczasem smutna prawa jest taka, że to wszystko zdarzyło się…