Czy 2020 był impostorem?
Pożegnaliśmy rok 2020 bez żalu. To był trudny czas dla wielu z nas. Z nadzieją patrzymy w przyszłość – oczekujemy, że wraz z poprzednim rokiem pozbędziemy się wszystkiego, co było w nim złe.
Pożegnaliśmy rok 2020 bez żalu. To był trudny czas dla wielu z nas. Z nadzieją patrzymy w przyszłość – oczekujemy, że wraz z poprzednim rokiem pozbędziemy się wszystkiego, co było w nim złe.
Jak już pisałem, w pierwszej turze wyborów prezydenckich przegrali Polacy, a wygrał duopol PO-PiSu. Wraz z ogłoszeniem pełnych wyników nadszedł czas na ocenę poszczególnych kandydatów.
Zaczął się Festiwal Mniejszego Zła i przekonywanie, że Rafał Trzaskowski to lepszy kandydat niż Andrzej Duda. Tymczasem ten kandydat i jego ugrupowanie różnią się od PiS jedynie w szczegółach.
Klasa polityczna dziś świętuje. W upale, u progu wakacji i w dobie epidemii zachęcili do głosowania rekordową liczbę wyborców. To ich wielki sukces. I nasza porażka.
Od kilku lat śledzę wydarzenia na froncie walki z wyłudzeniami danych i pieniędzy drogą elektroniczną. W Polsce właśnie potencjalnie doszło do jednej z najbardziej zamaszystych prób tego typu.